J. Billings
Niezliczona rzesza właścicieli psów to ludzie, którzy nigdy nie powinni posiadać jakiegokolwiek zwierzęcia, a tym bardziej psa. Niestety, w tej kwestii niewiele da się zrobić.
Motywacje do nabycia czworonoga są tak różne, jak ich nabywcy: pies jako lek na samotność, spełnienie własnych ambicji, dla bezpieczeństwa w stróżowaniu i obronie, dla panującej mody, dla dzieci... W tych przypadkach, kiedy pies przestaje spełniać oczekiwania właścicieli, a od początku był jedynie przedmiotem do zaspokojenia ich potrzeb, spotyka go los, którego sami z pewnością nie chcieliby nigdy doświadczyć. Psy znalezione w lasach, sznurem uwiązane do drzewa, wyrzucone z jadącego jeszcze auta, zaniedbane do granic nawet ludzkiej wytrzymałości, opuszczone przed urlopem, bo stanowiły dodatkowy nadbagaż, pozostawione same sobie, bo nie udało się ich sprzedać, gdy były jeszcze małe czy w końcu niechciane i tragicznie samotne, bo sprawiały trudności wychowawcze albo zostały już wyeksploatowane po licznych miotach lub wystawach, są stare, mniej piękne, ze skrzynią pełną medali i pucharów, lecz wpatrzone w pustą przestrzeń...
Alternatywę dla nich stanowi adopcja.
TYLKO LUDZIE O WIELKICH SERCACH, mogą przyjąć pod swój dach, potrzebującego przede wszystkim miłości i towarzystwa "używanego" psa.
Poniżej znajdziecie strony, gdzie możecie zobaczyć i dowiedzieć się więcej o psach przygotowanych właśnie do adopcji.Możesz jeszcze oczywiście za "psie pieniądze" kupić szczeniaka od jakiegoś pseudohodowcy, który wmówi Ci wszystko, co chcesz usłyszeć i będzie bardzo zadowolony z zasilenia swojego konta, bo proceder produkcji psów dla zysków, dzięki Tobie, nadal jest dla niego opłacalny. Nie miej jednak złudzeń, że w tym wypadku nic nie ryzykujesz.
Możesz też przemyśleć sprawę i nabyć psa od miłośników psów, zajmujących się właśnie ich adopcjami. Oni powiedzą Ci wszystko, co już wiedzą o piesku i nie będą mieli powodów, by Cię okłamywać.
Decyzja w Twoich rękach. POWODZENIA!
Jacek Dąbrowski - LUSYJA
Konrad Lorenz